06.07.2005 :: 18:06
Już od dawna siedzą we mnie same te najgorsze rzeczy...Złość, zazdrość, kłamstwo, chęć zemsty, nieufność, głupie uczucie zawiedzenia się na osobie, na której wydawało się, że można najbardziej polegać..niechęć, uczucie utraty czegoś, mimo to, że niczego nie straciłam...pretensje do samej siebie za to, co wcale nie jest moją winą..spadek poczucia własnej wartości, wiary w drugiego człowieka... I co teraz?? Milion myśli na sekundę...i tylko jedna taka mała JA .. przeciw temu wszystkiemu i wszystkim... nie radze sobie..